Szukaj na blogu

TOP - NAJPOPULARNIEJSZE TEMATY MIESIĄCA - AKWARIUM - RYBY - FILTRACJA - POKARMY - VIDEO

AFRYKA - JEZIORO TANGANIKA - tajemnicza podwodna kraina





Artykuł ten dedykuję Panu Aleksandrowi Kochanowskiemu z Opola, od którego zaczęła się moja fascynacja rybami z Wielkich Jezior Afrykańskich. I choć ta znajomość trwała zbyt krótko, bo Pan Aleksander już niestety odszedł z grona pasjonatów akwarystyki do krainy wiecznej wody, to krótkie chwile spędzone z nim, jego rybami i opowiadaniami pozostaną na zawsze w mych myślach...



MOJA FASCYNACJA I NIEOCZEKIWANY BIEG WYDARZEŃ

Moja fascynacja gatunkami ryb z wielkich jezior afrykańskich zaczęła się od wizyty, a potem przyjaźni z pewnym starszym człowiekiem. Panem Aleksandrem - zapalonym radiowcem i nieugiętym akwarystą, pasjonatem ryb z jeziora Malawi, Tanganika i nie tylko. Kiedy patrzyłam na ten cudowny podwodny świat w wielu zbiornikach, a było ich kilkanaście (głównie ryby z Tanganiki i Malawi), bardzo zapragnęłam mieć choć niewielki jego fragment z różnorodnością i tajemniczymi mieszkańcami. Taki właśnie wymarzony zbiornik 200 litrowy ze szczelinowcami z jeziora Tanganika miał pan Aleksander. Kiedy tak siedzieliśmy i rozmawialiśmy w jego gabinecie, zawsze nie mogłam oderwać oczu od zbiornika. Woda była tak krystaliczna, że mogłoby się wydawać, że nie ma tam szyby, gdyby nie drobne rysy na szkle w jego dolnej części.


Pewnego razu, jakimś dziwnym trafem, zrządzeniem losu, ten właśnie wymarzony zbiornik, który kiedyś stał i był dumą  u pana Aleksandra - stoi teraz  właśnie u mnie w pokoju, zachwycając pięknem gatunków w nim zamieszkujących. Uznałabym za łut szczęścia, gdyby nie dość tragiczne okoliczności, w których ów zbiornik znalazł się u mnie. Tym tragicznym wydarzeniem była śmierć pana Aleksandra. W tych smutnych okolicznościach cała hodowla wraz ze zbiornikami musiała być zlikwidowana. Tak zdecydowała rodzina Pana Aleksandra, która musiała opróżnić  mieszkanie i pomieszczenie strychowe. Dlatego cały zbiornik z osprzętem, szafką i  rybami  odkupiłam od rodziny tego sympatycznego człowieka. Z jednej strony przykro mi, że właśnie w takich  okolicznościach  ten zbiornik trafił do mnie, z drugiej strony ciesze się, ze włąśnie trafił do mnie a nie do sklepu akwarystycznego. Ale myślę że pan Aleksander nie miał by tego za złe i  na pewno gdyby  wiedział to ucieszył by się, że to właśnie ja teraz opiekuję się zbiornikiem i rybami. Szczególnie, że była  to jego chluba pośród innych zbiorników.


ZBIORNIK

Teraz opiszę ten niesamowity zbiornik. Jak już wspominałam to 200 litrowa Tanganika, urządzona nieco inaczej. To znaczy, że nie starałem się odwzorować biotopu, lecz postawiłam na odtworzenie tego samego wyglądu jak u Pana Aleksandra, który był nastawiony bardziej na dekoracyjność zbiornika, oczywiście mając przede wszystkim wzgląd na to by rybciom było jak najlepiej. Z zachowanie wszystkich parametrów wody. W moim zbiorniku Tanganikańskim oprócz skałek jest również miejsce na zakątki zieleni. W jego lewej części umieszczony jest pokaźny korzeń dostarczający schronienia. W centralnej części zbiornika dwie duże kępy rośliny z rodzaju Cryptocoryn umieszczone w rozciętej łupinie orzecha kokosowego. Ponieważ szczelinowce ze względu na wylęg otwarty przekopują podłoże, tworząc głębokie groty pomiędzy skałami, więc było to niezbędne dla roślin. Pozostałą część zbiornika stanowią groty z łupanego czerwonego marmuru, a także liczne zakamarki i przepływy, dając rybom schronienie i zarazem ciekawy wygląd. Całość oświetlają dwie jarzeniówki:  jedna - dająca światło barwy żółtej - ciepłe oświetlająca zbiornik w ciągu dnia oraz druga - flora o poświacie czerwonawej, którą włączam wieczorem. Flora bardzo ładnie współgra oświetlając czerwony marmur wprowadzając nutę spokoju i harmonii oraz tworząc nastrój wieczoru. 



tanganika, akwarium, ryby z tanganiki, zbiornik tanganikański,




tanganika, akwarium, zbiornik tanganikański, ryby z tanganiki


 MIESZKAŃCY MOJEGO AKWARIUM






Mój zbiornik Tanganikański zamieszkują: Neolamprologus trotecephalus (szczelinowiec pięciopręgi) w ilości 4 osobnik już teraz bardzo okazałe. Największy ok.12 - 14 cm to samiec, a najmniejszy ok. 8 cm to  samiczka - stanowią piękną parę. Pozostałe dwa osobniki mają ok. 10 - 11 cm i nie znam ich płci. To pięknie ubarwione ryby, na ich niebiesko białym ciele biegnie pięć ciemnych granatowych pręg, pokrywy skrzelowe i część głowy błyszczy się błękitno - granatowo, a brzegi płetw są jasno niebieskie. Na szczególną uwagę zasługuje duża masywna głowa, duże oczy i mięsiste wargi. Ich wygląd i spojrzenie powoduje, że niektórzy znajomi mówią mi że moje ryby to smutasy , ale ja tak wcale nie sadzę. Ich spojrzenie to  po prostu błogi spokój i dostojeństwo. Ryby te w zależności od nastroju i kąta padania światła przybierają barwę albo ciemną aż do fioletowo - granatowej, albo stają się białe z wyraźnie ciemnymi pręgami. 

Tanganika - Neolamprologus trotecephalus (szczelinowiec pięciopręgi)

Neolamprologus trotecephalus (szczelinowiec pięciopręgi)
                         
tanganika, Neolamprologus trotecephalus (szczelinowiec pięciopręgi)


Tanganika - Neolamprologus trotecephalus (szczelinowiec pięciopręgi)
Zbiornik wspólnie zamieszkuje też Neolamprologus cylindricus (szczelinowiec cylindryczny), samiec + dwie samiczki. Samiec ma ok.14 cm a samiczka z którą stanowi parę ok. 9 cm. To również piękne ryby, ich ciało jest cylindrycznie wydłużone, na biało szarej barwie ciała widnieje siedem brązowych pręg. Wąska ciemna głowa i pokaźne mięsiste wargi. A tuż pod okiem niebieska lśniąca plama. Dość długie płetwy piersiowe, których obrzeże jest niebieskawe. Pomimo drapieżnego wyglądu to dość spokojny i opanowany gatunek. Dzięki wydłużonej budowie ciała (cylindrycznej) są bardzo  zwinne i świetnie z gracją poruszają się pomiędzy skalnymi grotami i kępami roślin. Ulubioną pozycją szczelinowców cylindrycnych jest pionowe stanie przy ścianie skały głową w górę lub w dół.
Neolamprologus cylindricus (szczelinowiec cylindryczny)





tanganika, Neolamprologus cylindricus (szczelinowiec cylindryczny)

ŻYCIE I ZWYCZAJE W RYBIM SPOŁECZEŃSTWIE

Każda ryba w zbiorniku zajmuje swój ustalony rewir, nie dochodzi do specjalnych walk, jedynie do drobnych nie groźnych utarczek na granicy rewirów, objawiających się demonstracją siły i lekką przepychanką z nastroszonymi pokrywami skrzelowymi. Ryby bardzo wolno wręcz majestatycznie zbliżają się do siebie z odchylonymi pokrywami skrzelowymi i przesuwają się w tył i przód (dzieje się to bardzo wolno, jakby w zwolnionym tempie), czasem otwierają szeroko pyski i dotykają się lekko 
mięsistymi wargami. Po tej demonstracji siły przeważnie odpływają, każda w swoim kierunku. To bardzo imponujący widok, który udało mi się raz sfotografować, bo nim ustawię aparat to już jest po wszystkim. Z natury moje szczelinowce są spokojne, wprowadzają w miły nastrój i ukojenie. Wolno i majestatycznie przemierzają podwodną krainę, zawsze prezentują się w całej okazałości z pięknymi
naprężonymi płetwami. 



Na tym kończę moją historię nabycia zbiornika i ryb z jeziora Tanganika, historię niecodzienną i trochę tajemniczą. W innych artykułach i opowiadaniach będą prezentowane zachowania ryb z mojej Tanganiki, rozmnażanie, warunki panujące w zbiorniku. Serdecznie zapraszam do dalszego czytania, przeglądania i subskrypcji bloga.

© Lady BonaFide
Wykorzystywanie i publikowanie w części lub całości tekstów, zdjęć i rysunków bez zgody autora jest zabronione i podlega ochronie prawa autorskiego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NAJWIĘKSZY WYBÓR POKARMÓW DLA RYB

NAJLEPSZE FILTRY

PREPARATY I TESTY

AKWARIA NOWE WZORY

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...