TANGANIKA - W MOIM ZBIORNIKU 300 LITRÓW
Wesołe zdarzenie objęcia przyległych rewirów w mojej Tanganice przez dwóch gatunków szczelinowców cylindrycznych i szczelinowców pięciopręgich i jego skutki.
SĄSIADOWI ZA PŁOT
W moim 200 litrowym zbiorniku z Tanganiki doszło do objęcia rewirów i tarła dwóch przedstawicieli rodzaju Neolamprlogus w bardzo bliskim sąsiedztwie po obu stronach grodzącej skałki. Pewnego razu para Neolamprologus trotecephalus i para Neolamprologus cylindricus wyszykowały sobie terytoria godowe tuż obok siebie. Ich terytorium dzielił jedynie kawał czerwonego marmuru. Po prawej stronie kopał jamę w żwirze samiec cylindricus, a po drugiej czyścił teren samiec trotecephalus. Widowisko było całkiem niezłe. Jeden nabierał do pyska żwir i wypluwał go za grodzącą skałkę wprost na terytorium drugiego. Cylindricus prześcigał go w kopaniu i przesypywał żwir z powrotem do swego pracowitego sąsiada. Co jeden odgruzował to drugi mu zasypał. Istna syzyfowa praca, przy czym każdy z nich był bardzo uparty i nie dawał za wygraną. Te przesypywanki z jednej strony na drugą trwały kilka godzin.
UTARCZKI I PRZEPYCHANKI
W przerwach na prace górniczo-wiertnicze obaj wychylali się z pokaźnych jam ponad grodzącą ich skałkę, przypatrywali się sobie przez moment w bezruchu. Przyjmowali przy tym imponujące postawy z naprężonymi płetwami. Jeśli to nie pomogło i sąsiad się nie chował to obaj otwierali szeroko pyski i próbowali lekkich przepychanek nad skałką. Ale już po chwili każdy z nich znikał w swojej norze. Wytrwali górnicy wracali ponownie do mozolnej pracy, próbując szybko zasypać sąsiada.
TRIO
PODWÓJNE TARŁO
Po bardzo pracowitych dwóch dniach w obu jamach pojawiły się samiczki i obie pary odbyły już bezkonfliktowo tarło. W jednej i drugiej jamie na bokach skalnych przyklejona została ikra. Samiczki w jamach opiekowały się ikrą, starannie ją wachlując. A oba samce: trotecephalus i cylindricus przebywały w pobliżu zawieszone przeważnie nieruchomo nad grotą. Lecz nic z tego tarła nie wyszło. Powodem była ich zbytnia bliskość. Obserwowałam jak podczas karmienia para tretecephalusów pozostawiała ikrę i wypływała by się najeść. Z tej okazji niezwłocznie korzystał samiec cylindricus, wpływał szybko do ich groty i ją skrzętnie penetrował do momentu powrotu samca i samicy. Przypuszczam, że z każdą wizytą cylindricusa ubywało ikry. Na pewno była to forma rywalizacji o przetrwanie i z tego powodu wzajemnie sobie niszczyły ikrę by zapewnić swoim przyszłym maluchom przetrwanie. Ale to już tak jest, gdy do dyspozycji jest cały 200 litrowy zbiornik a ryby zajmują rewiry i odbywają tarło akurat tuż obok siebie.
Całe to zdarzenie było bardzo fascynujące i dostarczyło mi sporo radości. Ponad to dostarczyło mi sporo nowych wiadomości na temat życia obu gatunków żyjących wspólnie w 200 litrowym zbiorniku. Na pewno w naturze nie doszło by do takiej sytuacji, gdyż ryby mają olbrzymie podwodne tereny do zajmowania i nie muszą wchodzić sobie w paradę. Sytuacje wynikające z innych niż naturalne środowisko są bardzo ciekawe, gdyż ryby starają się dopasować do tych które panują obecnie. Jestem dumna że mogłam obserwować równocześnie tak ciekawy przebieg tarła u dwóch przedstawicieli rodzaju Neolamprologus, dostarczając mi wiele ciekawych scen obserwowania. Które to skrzętnie zapisywałam, a na ich podstawie powstał właśnie ten artykuł w którym chcę podzielić się moimi obserwacjami. Dzięki swym zachowaniom, ryby te wprowadzają niesamowity wręcz tajemniczy nastrój do mego zbiornika.
© Lady BonaFide
Wykorzystywanie i publikowanie w części lub całości tekstów, zdjęć i rysunków bez zgody autora jest zabronione i podlega ochronie prawa autorskiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz